No więc to takie kurewskie kuriozum; ktoś dał ci życie (o które przecież nie prosiłeś), a teraz musisz udowodnić, że warto było to życie dać właśnie tobie... A co, jeśli to życie trafiło się niewłaściwej osobie?! Kto i gdzie przyjmuje reklamację? Jestem uczciwa - nie zasługuję na życie! Kto rozpatrzy tę reklamację?
tak. człowiek staje się płytki gdy brakuje mu horyzontu.
OdpowiedzUsuńI to może dotknąć każdego...
Usuńzgadza się. trudno spojrzeć na życie z innego punktu widzenia niż swój... punkt widzenia.
OdpowiedzUsuńNo więc to takie kurewskie kuriozum; ktoś dał ci życie (o które przecież nie prosiłeś), a teraz musisz udowodnić, że warto było to życie dać właśnie tobie... A co, jeśli to życie trafiło się niewłaściwej osobie?! Kto i gdzie przyjmuje reklamację? Jestem uczciwa - nie zasługuję na życie! Kto rozpatrzy tę reklamację?
OdpowiedzUsuńNajdupniejsze jest to, że żyjemy w świecie w którym reklamacje są niechętnie uznawane...
UsuńOj chyba dopadł Cię dołek... ):
Pozdrawiam mimo wszystko.