z zimnej północy na szary wschód moje oczy wolne od bielma nieświadomości wypatrują tajemnicy wyludnionych przestrzeni gdzie życie płynie na przekór wyschniętym rzekom
Kresy płyną świadomości rzeką nieskończonych wspomnień...ach chciałoby się wrócić, i odczuć te widoki które niezwykle sugestywnie wyrażasz w słowach...pozdrawiam :)
Ładne. Ujęły mnie zwłaszcza dwa ostatnie wersy.
OdpowiedzUsuńPięknie. Szkoda tylko, że kresy pustoszeją...
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko 10 miesięcy i je troszeczkę zapełnimy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kresy płyną świadomości rzeką nieskończonych wspomnień...ach chciałoby się wrócić, i odczuć te widoki które niezwykle sugestywnie wyrażasz w słowach...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń