już świta
ale to jeszcze nie czas
światło przez zamknięte powieki
przenika
ale to jeszcze nie ta chwila
by sięgać po klucz
do drzwi śmierci i życia
jeszcze oddech głęboki wziąć
zjeść bułkę
wypić kawę
przytulić żonę
do pracy się udać
w nastroju pustki
z kluczem w ręku
po omacku szukać
zamka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz