ślepy bieg czasu
jak rwący prąd strumienia
nie zna postoju
Ps: Kilka postów wstecz, kiedy to po raz pierwszy zdecydowałem się na eksperyment z tym rodzajem poezji, napisałem, że nie mam zamiaru zostać wielkim fanem tej formy. Postulowałem również neutralne podejście do tego tematu. Ale teraz, powoli dostrzegam naprawdę ciekawą zabawę ''myślą'' w środku raz wyciszonego, innym razem zagłuszanego umysłu. I chyba od czasu do czasu będę zamieszczał tu małe iskierki, będące wynikiem manipulowania wyrazem, sylabą, opisem sytuacyjnym.
A ja sobie będę cierpliwie czekać na te iskierki :)
OdpowiedzUsuńEksperymentuj. A ja bym polemizowała :), czy owy czas nie musi od czasu do czasu przytanąć u wodopoju...
OdpowiedzUsuńDOBRZE, Ci tak:))))
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Kopaczu trzymaj tej formy! Tego ducha! Swego czasu też popełniałem haiku i wierzę, ze jeszcze dam radę. To jest świetne ćwiczenie i test dla umysłu i ducha. Na razie mój umysł zbyt jest zanurzony w chaosie codzienności i nie potrafię się wynurzyć.
OdpowiedzUsuńA ty pływasz prawdziwie świadomie! :)
manipuluj bo pięknie sie czyta.....Ciesze sie z Toba i tym nowym odkryciem z zabawa na slowa....
OdpowiedzUsuńCieplutko ....
A ja lubię te błyski...:)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł. Do haiku (pisania, czy czytania) trzba się zatrzymać i pomedytować. Przyda się takai postój w sieci.
OdpowiedzUsuńZamieszczaj :)
OdpowiedzUsuńTo piękne iskierki
Dziękuję bardzo i serdecznie za wszystkie miłe wpisy. No i cierpliwości. Będą, będą ... się pojawiać co jakiś czas :)
OdpowiedzUsuń