Lubię się skryć czasami gdzieś w zakamarkach swoich zakurzonych półek. Macać z nostalgią zastygnięte miedzy książkami i płytami CD zwietrzałe bibeloty i różne pierdoły przeszłości. Uprawiając swój intelektualny masochizm ze łzami w oczach przywołuję ich nabycie. Obracając je w rękach ckliwie wspominam ich teraźniejsze chwile w których były jeszcze żywe w całej swojej szczęśliwości. Lubię spoglądać na to, co z dnia na dzień odchodzi powoli razem ze mną w niepamięć będącą w swoim czasie również zapomnianą...